Re: "Przekaziory" w akcji ;-)
O, właśnie! Takie artykuły mogą być punktem wyjścia do dyskusji 🙂 Żaden z nich nie krzyczy jednak „rak ostatecznie pokonany!!!”. Niestety, opisują raczej podniecenie opinii publicznej nie zaś podniecenie onkologów… Podniecenie, którego rezultatem było zażywanie przez zrozpaczonych na własne ryzyko substancji wytworzonej nie przez firmy farmaceutyczne – rzecz jak najbardziej…