interferencja jest zawsze i wszędzie
Mówiąc, że nie ma interferencji stwierdzamy,
że nie ma tych prążków na ekranie,
np. w eksperymencie z dwoma szczelinami (może być więcej – 3, 5, albo i jedna).
I to jest wynik interferencji –
gładki ekran to suma losowych faz,
czyli cos(a)^2 + cos(b)^2, gdzie a i b – zmienne losowe (niezależne),
co daje wynik: 1/2 + 1/2 = 1 dwie średnie z cos^2 po prostu,
no to jest równomierne natężenie – brak prążków.
Zwykle mamy tu ten dzwon Gaussa – centrum najjaśniejsze
i gaśnie stopniowo na boki, no ale powiedzmy że mamy ekran daleko od szczelin…
Dla skorelowanych zmiennych będzie inaczej –
widać te prążki, i może to być mniej lub bardziej wyraźne,
zależnie od współczynnika tej korelacji.
No i dla światła z jednego źródła mamy oczywiście 100% korelacji,
więc i 100% prążków, i mówimy wtedy że obserwujemy interferencję,
no ale ona zawsze jest…
Dla dwóch różnych źródeł będzie zero korelacji, więc i prążków nie będzie:
dwa losowe strumienie sumują się – interferują!
I jeszcze więcej: dla dwóch fal spolaryzowanych
prostopadle nie ma prążków – nawet dla 100% skorelowanych!
Co też można to sobie łatwo policzyć…
To są bajki – jedno i to samo wszędzie.