Re: chwilowo nie potrzeba
> No i teraz cały problem sprowadza się do synchronizacji tych zegarów,
> czyli ustawienia obu tak samo: t1 = t2.
a jak zsynchronicujemy te zegary i oddalimy w przeciwnych kierunkach ? bedą pokazywać ten sam czas? bo jeśli nie ( z powodu ruchu ziemi ) to eksperyment trzeba by wynieść w głęboki kosmos
1)synchronizacja zegarów w latarni
2) oddalenie zegarów w przeciwnych kierunkach na odległość X
zegar A<————-latarnia————–>B zegar
3)zapalanie latarni i rejestracja czasów dotarcia do zegarów
4) powtarzanie pkt. 2 i 3 w różnych kierunkach ( przy wykorzystaniu ruchów ziemi a w razie konieczności w kosmosie to trzeba by nadawać prękość ) ale poziomo by uniknąć wpływu grawitacji ( w kosmosie bez znaczenia) . na wszelki wypadek zapisujmy nie tylko róznice czasu w pomiarach na 2 zegarach ale i i wzajemny stosunek tych róznic ( może sie na coś nada )
6) analiza zgromadzonego materiału
7) może nobel 😉
> To się nazywa: konwencja, uzgodnienie;
> na tym polega standaryzacja metod i teorii naukowych.
no i ta konwencja jest często chyba podstawą do snucia dyrdymałów dla mniej zorientowanych , co i może sam uczynił powyżej 😉