Re: Ciekawe pytanie odnośnie prędkości i czasu :-
marcin10m napisał(a):
> W szkole uczą na fizyce że jeżeli weźmiemy dwóch bliźniaków, i jednego zostawim
> y na ziemi, a drugi będzie podróżował z prędkością zbliżoną do prędkości światł
> a, to jeden się zestarzeje szybciej (ten na ziemi)
Ten i inne problemy z TW wyjasniam na swej stronie tornadosolution. com. Zapraszam.
> Co będzie jeżeli będą rozmawiać przez telefon?
Odpowiedzial Ci allegropajew (fajny nick). Tyle, ze problem beedzie bardziej zlozony. Otoz formalnie przez normalny telefon nie pogadaja a to ze wzgledu na zjawisko Dopplera. Jesli np gosciu oddala sie z predkoscia powiedzmy 0.5 c, to czestotliwoc fal EM wyslanych w kierunku Ziemi i tu przez blizniaka odebrana, bedzie miala duzo mniejsza od zrodlowej czestotliwosc.
Policzmy. Wzor Dopplera dla przypadku gdy odbiornik stoi a zrodlo sie oddala,
ma postac fo = fz c/(c+v) gdzie fo – czestotliwosc odebrana. fz – czetotliwosc nadawana (zrodlowa),
c – predkosc swiatla a v = predkosc oddalania sie zawodnika.
W wyniku otrzymujemy fo = fz * 0.67
Czyli np dla czestotliowsci nadawania rownej powiedzmy 800 MHz, do odbiornika dotrze fala rozrzedzona o czestotliwosci 533 MHz. ktorej aparat nie odbierze. No ale gdyby mial jakis odbiornik na te czestotliwosc nastrojony, to wtedy odbierze i uslyszy bardzo rozlazly glos swojego braciszka. Gdy bedzie wracal to wtedy oczywiscie uslyszy glos tego swojego blizniaka jako glos podobny do kaczora Donalda.
Ale to nie ma nic wspolnego z dylatacja czasu i Teoria Wzglednosci (TW). Wiedza o tym wierni TW i co zrobili? Ano zrelatywizowali efekt Dopplera. Juz nic nie liczy sie klasycznym Dopplerem tylko relatywistycznie zmodyfikowanym. Dlaczego? Ano dlatego, ze efekt ten ewidentnie 'przeczy’ postulatom TW. Szczegolnie temu , ktory zapodaje, ze swiatlo ma stala predkosc w stosunku do kazdego obserwatora. Czyli jak swiatlo zobaczy, ze obserwator oddala sie od zrodla to ono przyspiesza a jak ten obsrywator sie zbliza, to ono zwalnia. A wszystko po to by, zadoscuczynic temu bzdurnemu postulatowi tej pop… teorii, ktory powiada, ze 'kazdy ’ obserwator 'musi’ te predkosc zmierzyc jako rowna c i kropka.
Teoria wzglednosci nie dopuszcza sumowania predkosci c+v a jesli juz, to tylko „skladanie”, w wyniku ktorego wychodza nastepne paradoksy, ktore ja utozsamiam z normalnymi absurdami, ktore ta teoria generuje. Tymczasem nawet w tym zmodyfikowanym relatywistycznie wzorze Dopplera, wystepuja suma i roznica predkosci swiatla i nadawcy czy odbiorcy. A teorii to nie rusza, ona nadal swoje, ze nima predkosci c+- v, jest tylko c. Czy to nie jest juz kabaret czy cyrk?
Pzdr
Tornad