Re: Doppler a zasada zachowania energii
alsor napisał:
> Wielu przeróżnych geniuszy dowodzi w podręcznikach,
> że w efekcie Dopplera energia się zmienia;
> No i co się stanie z wyemitowaną energią – też część energii nam
> zniknie podczas oddalania nadajnika?
Nic w przyrodzie nie ginie
> Dla uproszczenia niech nadajnik oddala się z prędkością v = c;
> efekty relatywistyczne pomijamy – nie ma to tu znaczenia,
> zresztą fal dźwiękowych i tak to nie dotyczy.
> Wtedy częstotliwość na odbiorze zmaleje 2 razy – zgadza się?
Zgadza sie
> ale wtedy czas odbioru się wydłuży 2x – tak?
Nie. Energia chyba nie zalezy od czasu pomiaru. Jak sie energie pomnozy przez czas to wychodzi praca.
> Zatem odbierzemy: 2 * 1/2 = 1
> zatem zgarniamy całe 100% wyemitowanej energii,
> jedynie trwa to 2x dłużej od czasu nadawania.
Zgarniemy tylko czesc energii zalezna od predkosci zrodla w stosunku do UUO (uniwersalnego ukladu odniesienia).
Twoj przyklad ma jeszcze druga strone medalu. Zastanowmy sie co sie dzieje z energia tego zrodla ale z przeciwnej jego strony tj od strony, w ktora zrodlo sie porusza. No bo nie moze byc tak, ze z jednej strony sie oddala a z drugiej stoi jak byk. Czy bykowi.
Zauwaz, ze odbiornik stojacy po przeciwnej stronie, odbierze te czestotliwosc zrodla jako wieksza. I do tego zaden odbiornik czy tzw. obserwator nie jest potrzebny. Taka to juz wedrujacego zrodla natura, ze przed soba generuje w medium czestotliwosc wieksza od tej, ktora emituje bedac w spoczynku a za soba generuje czestotliwosc mniejsza od tej swej spoczynkowej fs.
Wszystko byloby cacy gdyby nie fakt, ze te czestotliwosci nie sa symetryczne. Gdy zrodlo sie oddala pozostawia za soba czestotliwosc rowna fo = fs c / (c+v)
A przed soba generuje czestotliwosc rowna fo = fs c / (c -v)
W Twoim przykladzie te czestotliwosci (dla predkosci zrodla rownej c) beda rowne odpowiednio fo = 0.5 fs i fo = oo fs (nieskonczonosc).
Zatem energia nie ginie, malo, jej przybywa.
I tu powstaje problem skad bierze sie dodatkowa energia swiatla, ktora zrodlo emituje do przestrzeni przed soba czyli w kierunku swego ruchu?
Do potwierdzenia powyzszego dla swiatla potrzeba dwoch obserwatorow, tak gdzies na dwoch planetach i jaks mloda latawice – gwiazda, ktoraby mknela z predkoscia swiatla od jednej planety do drugiej, no i na kazdej z nich musialby stac gosciu ze spektrometrem. A na to sie za bardzo chyba nie zanosi.
Natomiast taki pomiar moze bylby mozliwy w tym wypasionym zderzaczu; jakiess radioaktywne czastki rozpedzic do predkosci bliskiej c i mierzyc czestotliwosci promieniowania przed nia i za nia.
> Energy is not conserved between different reference frames; in other words, if you
> 're going to use conservation of energy, you have to make all your measurements
> without changing velocity.
> Fajnie gada, co nie?
> On sam sobie próbuje wmówić coś o czym nie bladego pojęcia, hehe!
Oczywiscie ale wstaw sie w jego polozenie. Chlopina musi jakos lawirowac aby nie byc posadzony o niewiernosc w stosunku do najgienialniejszej w dziejach nauki teorii. Wiec kombinuje z roznymi ukladami odniesienia i dochodzi do wniosku, ze musisz wykonac wszystkie pomiary bez zmian predkosci… No rzeczywiscie przynajmniej ja tego tez nie czaje.
Pzdr
Tornad