Re: Elektrownie termojądrowe
asteroida2 napisał:
> > Technicznie na pewno jest to możliwe, kiedyś był to problem skali, protot
> ypy ta
> > kich rektorów były za małe by uzyskać nadwyżkę energii, jest to raczej pr
> oblem
> > polityczny i braku nakładów niż problem techniki, dlaczego?
>
> A jak już uzyskasz nadwyżkę energii to co dalej?
Ja bym użył czegoś z inwentarza MHD, ale na szczęście nie jest to moje zmartwienie. Tu jest taka ciekawa informacja, że nie robią tego typu publicznych imprez jak nie uważają, że mają duże szanse na sukces.
„Public reactions describe the announcement of their activities on nuclear fusion remarkable, because Lockheed Martin doesn’t usually make public announcements about Skunkwork projects unless they have a high degree of confidence in their chances of success.”
www.fusenet.eu/node/400
>
> Nad głową świeci ci reaktor termojądrowy który cały czas produkuje całkiem spor
> ą nadwyżkę energii i wysyła ci ją stałym strumieniem za darmo, a i tak zamienie
> nie jej w elektryczność wciąż jest drogie.
>
Nie jestem miłośnikiem wiatraków czy paneli słonecznych, choćby dla tego, że trudno się na nich by latało w kosmos.
> > Dobrze by było, bo znów niedobrze mi się robi od tego świergolenia o CO2,
> GW itp.
>
> No tak. Wszyscy liczymy na elektrownie fuzyjne głównie dlatego, że dzięki nim p
> rzestanie ci się robić niedobrze.
Ale to by był niesłychanie pożądany choć, tylko uboczny skutek reakcji termojądrowej, no jestem egocentrykiem jak każdy.
—
A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy po łacinie i niemiecku nie gęgają, iż swoje nazwy mieczy, szabli mają, polska karabela (sanskryt 'karavāla’ znaczy miecz lub bułat, litewski 'kalavijas’ miecz) oboczności dźwięczności v-b, r-l, takie same jak – polska szabla – po czesku to 'šavle’ – angielsku 'sabre’.