Re: Google translator
majka_monacka napisała:
>
> Po pierwsze, to nie ośmieliłabym się nazywać tej funkcji moją funkcją.
> Po drugie definicja tej funkcji ma postać matematyczną przytoczona wyżej.
majka_monacka!
Ja cały czas się dopytuję, teraz po raz piąty: co czemu przyporządkowuje Twoja funkcja podobieństwa!
Przytoczone postacie matematyczne „Twojej funkcji podobieństwa” tylko udowadniają, że nie wiesz o czym piszesz. Nie znalazłem żadnej „postaci matematycznej” adekwatnej do postawionego przeze mnie pytania: co czemu przyporządkowuje „funkcja podobieństwa według definicji majka_monacka”?
Ponieważ cztery razy nie potrafiłaś odpowiedzieć na tak proste pytanie, to hipoteza, że piszesz sama nie wiedząc o czym, nasuwa się sama.
> Po trzecie „spike directivity” nie ma polskiego odpowiednika. Masz szansę przej
> ść do potomności wymyślając polską nazwę, np. „kierunkowość szpicu”, „ukierunko
> wanie kolca” albo inna równie atrakcyjną.
Tłumacz sobie jak potrafisz. Nie dziw się potem, że Twoje „ładunki kierunkowe” wzbudzają salwy śmiechu.
majka_monacka!
Aby coś przekładać, to trzeba się znać na dziedzinie, w której dokonuje się TRANSLACJI.
> Po czwarte ja wszystko wypisuje tutaj z pamięci bez zrozumienia.,
Po raz pierwszy mogę się zgodzić z Tobą bez szemrania!
> Po piąte jak małpa lub kobieta stuka przypadkowo w klawiaturę, to po długim cza
> sie mogą pojawić się przypadkowo sformułowania, które „prawie” mają sens, ale
> w rzeczywistości sensu tak naprawdę nie mają.
To jest seksizm!
Absolutnie nie zgadzam się, aby umysł kobiet przyrównywać do umysłu małpy.
To był tani chwyt, majka_monacka.
Gadasz głupoty nie dlatego, że jesteś kobietą.
Wygadujesz głupstwa nie dlatego, że jesteś kobietą, ale dlatego, że jesteś niedouczona.
> Po szóste, to u jawnij czytelnikom jaki masz cel i dlaczego podawane przeze mnie
> odpowiedzi Cię nie zadowalają.
Mnie Twoje odpowiedzi nie zadowalają, bo moje pytanie „czym jest funkcja podobieństwa w/g majka_monacka” pozostaje wciąż bez odpowiedzi. Mimo 4 zapytań.
Moje pytanie jest proste, powtarzam po raz 5.: Co ta funkcja czemu przyporządkowuje?
O niezrozumieniu materii, w której się wypowiadasz, chyba świadczy ta Twoja wypowiedź:
„Rozpoznanie to wyselekcjonowanie takiej asocjacji, która osiąga największą wartość funkcji podobieństwa.
Przecież tu jest definicja funkcji podobieństwa, której nie byłaś w stanie wykrztusić przez parę dni.
Oczywiście ta definicja nie jest pełna. I oczywiście nie będziesz w stanie jej uzupełnić.
W przypadku google-translator nic nie zdziwi.