Re: Łączność w paśmie pozaelektromagnetycznym
andrew.wader napisał:
> Niewątpliwie najważniejszą domeną z zakresu prób odgadnięcia owej „najdonoś
> lejszej zagadki współczesności” powinny być rozważania możliwości „daleko
> siężnej łączności dokonywanej poza pasmem elektromagnetycznym” – które wydaje
> się nośnikiem „zbyt prymitywnym” …
>
Bardzo możliwe, ze tak jest, z tym, ze najpierw dodajmy, że na razie mamy jako-tako przejrzane (pobieżnie!) niebo w falach radiowych. Wg obecnego naszego stanu wiedzy, łączność radiowa byłaby najdogodniejsza. Poszukiwania np. akcji laserowych w zakresie widzialnym czy UV były jak dotąd bardzo ograniczone.
> Skoro P.T. pomruk w sposób nowatorski – jak na zwyczaje niniejszego forum – p
> owołał się na literaturę S.F. – co uważam za metodę często bardzo użyteczną …
Hm, powołałem się w tym sensie, że powołałem się na wyobraźnię autorów – pamiętajmy! Po prostu ładniej czasem pokazywać pewne przykłady na podstawie istniejących utworów ludzi o większej i różnorodniejszej wyobraźni, jeśli mamy przejrzeć spectrum pomysłów…
> …to spróbuję rozwinąć – w odpowiedzi na post dum’a10 jednak koncepcję iż nie
> powinniśmy pomijać możliwości że owe „Our Ladies” występujące w niepodważalny
> ch objawieniach (jakim było np. objawienie w Fatimie) – są przejawem działań „n
> adistot”. Obszerna literatura na ten temat – jest nawet bardziej” twardą” – ba
> rdziej racjonalną domeną niz literaturra S.F. ~ Andrew Wader
>
Być może nie powinniśmy pomijać ale… kiedyś dyskutowano tu już na temat objawień w Fatimie. Jeśli chodzi o „cud Słońca” zauważyłem wtedy, że relacje świadków bardzo się różnią i nie dają jednorodnego obrazu tego CO właściwie widziano i czy widziano. Tak czy siak, relacje osób w stanie wielkiej ekscytacji, zwłaszcza religijnej czy podobnej, są słabym dowodem na zachodzenie nadzwyczajnych zjawisk. Niestety.