Re: Metafizyka "dum -andrew"
andrew.wader napisał:
> Głównie … w dniu dzisiejszym chodzi
> mi o to, że z wszechświatem może być ..okresowo.. jak z embrionem, noworod
> kiem.. Początkowo on może nie mieć świadomości.. ale działać już według „niezwykle
> inteligentnego programu..łącznie z jego procedurami rozwoju”.. Jakkolwiek
> taka sytuacja być może jest (zachodzi) tylko lokalnie.. a u podstaw leży jednak
> .. jakiś niezwykle „mądry algorym..motor”.. wzbudzający powstawanie nowych świa
> tów.
No dobrze,ale jakie takie myslenie moze miec sprawdzenie doswiadczalne?
Ile jest w tym naszego chciejstwa? Nie mozemy sie pogodzic z tym,ze jest po prostu
zwyczajnie i dosyc prymitywnie.Nic szczegolnego nie ma we Wszechswiecie.Zwykla materia,
ktora jest i tyle.Zeby myslec tak dalej musimy miec jakis argument za tym,ze warto tak myslec.
Powiesz,ze objawienia sa jednym z takich argumentow.Niewyjasnione a rzeczywiste,jezeli
za miare tej realnosci przyjac swiadectwo wielu ludzi.
Ja moge dodac inny,to pytanie „czemu jest cos zamiast nic?”.To jest pytanie o sens istnienia,
z perspektywy obiektywnej a nie tylko ukladu swiadomego,ktory widzi sens subiektywnie.
„Nic” nie moze chyba posiadac sensu? A wiec co to jest sens?… Nie wiemy.
Musimy sie oprzec o nasze odczucia.Czujemy sens,ale czy nie dlatego,ze nas tego nauczono?
Ze nam mowiono,ze to jest po to a tamto po co innego.
Wyniki naszech rozmyslan zaleza tutaj tylko i wylacznie od natrojow chwili w jakich sie znajdujemy.
Ja dzis nie mam nastroju do fantazjowania.Widze swiat tepo,jak teleskop czy inne urzadzenie
pomiarowe.Zero uczuc.Sama,naga materia.