Re: Próba uściślenia pytania
W takim razie, spróbuję uściślić moje pytanie. Otóż jeśli mówimy o jakimś wydzielonym obiekcie to ma on zawsze „jakiś nadany kształt”. Możemy rozpatrzeć jabłko lub naszą planetę. W obydwóch przypadkach ich „topologia” to kula trójwymiarowa. Żadne procesy odbywające się wewnątrz tych obiektów nie są w stanie zmienić „przyjętej” geometrii.
Co do całości Wszechświata, często proponuje się, że takim kształtem jest czterowymiarowa kula. W tym wyobrażeniu (modelu) przestrzeń trójwymiarowa jest jej powierzchnią, a jej promień to wymiar czasu. Oczywiście nie jest dowiedzione, że tak rzeczywiście jest. Jeśli Wszechświat byłby nieskończony tak jak chciał tego sir Fred Hoyle (przedtem Giordano Bruno) to byłby kłopot z określeniem topologii.. Niektóre możliwe topologie jak np. torus nadawałyby się bardziej jako podstawa Wszechświata cyklicznie odtwarzającego się.
Rzeczywistość może być nawet tak skomplikowana, że właściwym modelem, być może – mogłaby być butelka Kleina pl.wikipedia.org/wiki/Butelka_Kleina
Niektóre kształty mogą wymuszać procesy fizyczne. Być może to, że przestrzeń ekspanduje (a ekspansja przyspiesza ) wynika z rzeczywistego kształtu czasoprzestrzeni. Wtedy hipoteza istnienia ciemnej energii nie byłaby potrzebna.
Nie jestem kosmologiem ani fizykiem, ani matematykiem. Tym nie mniej takie podstawowe cechy Wszechświata powinny być właśnie przez kosmologów i fizyków określone także w wersji popularnej.
Kiedyś miałem okazję zapytać – po moich odczycie – kilkudziesięciu fizyków obecnych wśród kilkuset osób na sali czy.: przy przyjęciu wyżej opisanego modelu formy Wszechświata – a mianowicie owej czterowymiarowej kuli – czy wtedy przeszłość istnieje nadal czy nie ? Okazuje się, że fizycy nie chcą (nie potrafią) odpowiedzieć na to pytanie.
Już dyskusja w obrębie tego wątku wykazuje, że trudno jest o wysłowienie uznanych, podstawowych cech naszej czasoprzestrzeni. Sprzeczki mają taki charakter jakby nic na ten temat nie było wiadome. Jest to smutne. ~ Andrew Wader