Re: skończcie z tym budzeniem i bóuuuulem
llukiz napisał:
> > przez pozostałe 7 godzin i 58 minut świadomośc jest wyłaczona i nie rejes
> truje
> > zmian prędkości ani zmiany położenia
>
> No ale skąd wiesz ze jest wyłączona. Jest odcięta od zmysłów, to i nie rejestruje.
> Włączone jest dla niej także zapamiętywanie tego co robi. Ale być może moja
> świadomość ciężko w tym czasie rozmyśla i porządkuje sobie różne rzeczy.
Cały czas upierasz się, żeby prace mózgu i przejawy działania umysłu nazywać nie wiadomo po co świadomością. Co to za świadomość, która nie daje żadnego śladu istnienia? Nie jest dostrzegana nawet przez Ciebie? Nie zostawia śladów pamięciowych?
Pisałam wcześniej, że 99% procesów mózgowych (umysłowych) przebiega nieświadomie. To pewnie te procesy masz na myśli. Niektórzy nazywają je podświadomością.
> Często
> po przebudzeniu wpadamy na rozwiązanie problemów z wieczora.
To nic dziwnego. Wiele osób tak ma. Ja się we śnie nauczyłam jeździć na nartach. Tak! Na stoku próbowałam złapać rytm 100x i nic. We śnie poczułam, że płynę i wiedziałam, że ja stanę na stoku, to muszę wychodzić w górę z przeciw skrętu. I rzeczywiści zadziałało na jawie.
Potwierdza to fakt, że pola mózgowe mogą porządkować informacje zapamiętane w trakcie treningi świadomego. Że zachodzą olbrzymie asocjacje i z tego powodu możliwe są wynalazki dokonywane podświadomie. Czasem intensywność skorelowanych pobudzeń jest tak duża, że się budzimy i zdajemy sobie sprawę (czyli uświadamiamy sobie) z tego, co wypracował nasz mózg podświadomie. Mnie tak sie przytrafiło z krystianią. Czasem, natomiast, mózg musi powtórzyć ścieżkę z podświadomości na jawie, żeby świadomie rozwiązać problem. Ale zwykle jest to już łatwiejsze, niż przed dobrym wyspaniem się 🙂
> Wiem że gdybam, ale twoja wiedza na temat co się dzieje ze świadomością jak śpimy
> jest taka jak moja. Zero.
Czemu tak twierdzisz? Mało interesują Cię te zagadnienia. Mało czytasz na ten temat. O tym co sie dzieje w mózgu wiemy coraz więcej dzięki wspaniałemu rozwojowi metod zobrazowania. Zapoznaj sie choćby z metodami rezonansu magnetycznego (MRI), funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI), emisyjnej tomografii pozytronowej (PET), tomografii emisyjnej pojedynczych fotonów (SPECT), magnetoencefalografii (MEG), angiografii (Boleyn-Fitzgerald, Obrazy naszego umysłu, wyd. Sonia Draga, Katowice 2010), a także metodą wielopunktowych sond tetrodowych stosowanych in vivo (Aur, Jog 2010).
Ja przejrzałam ok 5000 artykułów i 200 książek na ten temat. Zapoznałam sie fragmentarycznie z 1000, a przeczytałam z 500 art. + 100 książek. Przy czym przestudiowałam starannie ok. 200 wybranych artykułów i 80 monografii poświęconych różnym aspektom pracy mózgu.
Po Twoich pytaniach i wątpliwościach widać, że mógłbyś wiele nauczyć się na ten temat.
Czemu to wszystko oceniasz jako „0”?