Re: Teoria wielkiego wybuchu – wielka ściema :)
qwardian:
> Kiedy nie wiadomo jak coś powstało i funkcjonuje, mówi się , że to ewolucja.
Nie znam tego Się, który tak mówi, ale naukowcy tak nie mówią.
Ewolucja nie jest wyjaśnieniem, jak powstało życie, tylko co się z nim działo potem. Najpierw musiało powstać życie, potem musiało zacząć zużywać zasoby, potem musiało tych zasobów zacząć brakować — dopiero potem ruszyła ewolucja.
qwardian:
> Słowem kluczem jest również zupka pierwotna i chaos.
Coś mylisz. ,,Pierwotna zupa” to nazwa hipotetycznej mieszaniny, w której mogło samorzutnie powstać życie. Nie jest żadnym słowem kluczem; w szczególności nie ma niczego wspólnego z Wielkim Wybuchem. ,,Chaos” to nazwa tego czegoś, co poprzedzało narodziny bogów w greckiej mitologii; czyli jest to pojęcie raczej religijne niż naukowe. Matematyczna teoria chaosu dotyczy bardzo niestabilnych równań różniczkowych — nie jest to żadne słowo klucz, tylko fragment matematyki, posiadający nazwę, chwytającą za serce dziennikarzy z prasy codizennej.
qwardian:
> Wielkim nietaktem w nauce jest posługiwać się takim anachronizmem jak planowanie,
> organizacja, kierunek i kontrola…
Pierwsze słyszę. W takim razie ten ,,nietakt” popełniam stale i to samo robią wszyscy moi koledzy.
Czy Ty chciałeś tym postem wyjaśnić problemy związane z rozumieniem Wielkiego Wybuchu, czy raczej zemścić się na jakimś naukowcu za odbicie dziewczyny, przez przedstawienie naukowców jako dziwaków i potworów? Następny swój post zilustruj jakimś zdjęciem naukowca, np. takim:
to doda temu postowi siły przekonywania.
– Stefan